Przedwczoraj pod moje skrzydła trafiła Lumia 520 i jako że dostaliśmy ją do testów to nie pozostało mi nic innego jak sprawdzić co ten budżetowy smartfon potrafi. Niestety dwa dni zabawy nowym urządzeniem Nokii to trochę za mało by wyciągać większe wnioski i pisać recenzje, ta pojawi się nieco później. W międzyczasie możemy jednak rzucić okiem na możliwości aparatu budżetowej Lumii i małe porównanie z prawie legendą WP – HTC Mozartem. To wprawdzie dość stary model, ale nie trzeba go od razu skreślać, bo może przyjdzie się nam nawet nieco zdziwić wynikiem tego „pojedynku”. Poniżej znajdziecie więc nieco sampli zdjęć oraz jeden film. Zdjęcia robiłem na ustawieniach automatycznych, z tym że mimo takiej samej rozdzielczości (5Mpx) Nokia robiła zdjęcia w formacie 16-9 (niestety zorientowałem się już po wszystkim).
Zdjęcia otwarta prestrzeń
HTC Mozart (L) vs Nokia Lumia 520 (P)
Zdjęcia krajobrazowe
HTC Mozart (L) vs Nokia Lumia 520 (P)
Zdjęcia w pomieszczeniach
HTC Mozart (L) vs Nokia Lumia 520 (P)
Według mnie pierwsze dwa zdjęcia są porównywalne jeśli chodzi o jakość, cała reszta to już raczej wygrana Lumii. Czy to powód do dumy? Cóż, zależy jak na to patrzeć; jak na (bardzo) budżetowy telefon jest nieźle, z drugiej strony między smartfonami jest 3 lata różnicy i wielu pewnie spodziewało się czegoś lepszego.
Na koniec wspomniany filmik (zmieńcie jakość wideo na 720p):)
Niestety według mnie wideo wypada gorzej niż zdjęcia; najbardziej po oczach razi mała ilość szczegółów i rozmyte obiekty. Jak do tej pory to właśnie podczas kręcenia filmów, najbardziej czuć oszczędności względem innych modeli z serii Lumia. Oczywiście to tylko moje odczucia i to Wam pozostawiam opinie na temat jakości zdjęć i filmu. 🙂